Postanowiłam napisać moich kilka sposobów na odstresowanie. :)
1. Muzyka.
Oczywiście to pierwsze i najważniejsze. Są dwie piosenki, które zawsze, ale to zawsze poprawią mi humor.
- Sum 41 - In too deep. http://www.youtube.com/watch?v=emGri7i8Y2Y&ob=av2e
- BEAST - Beautiful <3 http://www.youtube.com/watch?v=Ur7mtOA1ST4
2. Karate.
Proste, że wysiłek fizyczny po prostu wspomaga wydzielanie endorfin w mózgu, więc każdy jak się porządnie zmęczy jest szczęśliwszy. A mi po prostu pomaga jeszcze wizja walnięcia niektórych ludzi, którzy przez przypadek by się napatoczyli. A jak nie mam jak iść na trening, to zawsze pozostają same pozycje, czasem kata, a w ostateczności nawet pompki i brzuszki pomogą.
3. Prysznic.
Jak wezmę prysznic i umyję się moim ślicznie pachnącym żelem Nivea Happy Time, to od razu robi się lepiej człowiekowi :)
4. Chemia.
To dziwne, wiem, ale na poprawę humoru zawsze działa mi chemia organiczna. Powtórka z izomerii węglowodorów, otrzymywanie estrów, czy nitryfikacja benzenu. No i oczywiście kilka zadań z obliczeniami molowymi. To dobrze na mnie działa.
5. Filmik z YoSeob'em i pieskiem <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz